Pocałował mnie, ale ja natychmiast się oderwałam.
-i co? Myślisz, że pocałunkiem wszystko załatwisz? Jeśli tak to jesteś żałosny! - krzyknęłam i wybiegłam ze swojego pokoju trzaskając drzwiami i nie dając dojść chłopakowi do głosu.
Biegłam przed siebie. Po chwili byłam w pobliskim parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam płakać.
-Boże jaka ja jestem głupia! - krzyknęłam. - Naiwna, głupia idiotka. - mówiłam sama na siebie.
-Przepraszam. Czy pani jest Cindy Brown? - zapytała jakaś kobieta.
-Tak, a o co chodzi? - zapytałam ze łzami w oczach. Kobieta chwilę się na mnie popatrzyła. Widocznie musiałam wyglądać strasznie.
-Czy mogę pani zadać parę pytań? - zapytała, a zaraz po tym pytaniu pojawił się facet z kamerą.
-Co panią łączy z Louis'em Tomlinsonem? - zapytała mówiąc do mikrofonu, a potem przystawiła go do mnie jak to zazwyczaj robi się podczas wywiadu.
-Nic. Chłopaki mają swoje życie. my mamy swoje. Nie będę im się wtrącać i jak to sądzą nie które osoby psuć im kariery. - powiedziałam i czekałam na kolejne pytanie, bo wiedziałam, że to nie koniec.
-A co się stało? - zapytała.
-Nic. To są nasze sprawy, a i tak ustaliliśmy, że zapominamy o sobie, więc to by było na tyle. Żegnam. - powiedziałam i ruszyłam w swoją stronę.
*Oczami Harry'ego*
-Stary tak mi przykro. - powiedziałem do Louis'a, który razem ze mną oglądał wywiad z Cindy.
-To nie możliwe. nie pozwolę jej o sobie zapomnieć. - powiedział i wyszedł.
*Oczami Louis'a*
Nie pozwolę jej tak łatwo o sobie zapomnieć. niech ona nawet o tym nie śni. - myślałem szybko idąc.
Właśnie gdzie ja szedłem?! Chyba chciałem ją znaleźć.
*Oczami Cindy*
Nie wiem kiedy, ale znalazłam się pod Big Benem. Zawsze lubiłam tu siadać gdy miałam doła.
"Bo ja wiem, że nie jestem sobą. udaję kogoś kim nie jestem po to by się przypodobać, ale teraz wiem, że to był błąd i muszę znów być sobą inaczej nie dam sobie rady. Moje życie legło w gruzach. muszę odnaleźć siebie i nikt mi w tym nie pomoże. Staje twardo na podłodze i ruszam dalej przed siebie nie oglądając się w przeszłość"(słowa moje własne. Nie kopiować!!!). muzyka nie była wolna i spokojna, wręcz przeciwnie strasznie szybka i dynamiczna.
-Wow. To było świetne. - powiedziała Lena. Dopiero teraz zauważyłam, że wszystkie dziewczyny przysłuchiwały się mi.
-I co z tego? i tak tego nie powtórzę, bo nie pamiętam słów i melodii. - powiedziałam.
-Ale Iga to zapisała, a Gabi nagrała na telefon. Możemy jeszcze ułożyć więcej słów i możemy to zaśpiewać. - powiedziała.
-A wy zawsze musicie być takie bystre? - zapytałam.
-Taki już nasz urok. - powiedziały wszystkie 4 i zaczęły się śmiać. Sara jak nigdy nic nie mówiła.
-Rozgrzejcie się, bo ja muszę pogadać z Sarą. - powiedziałam, a dziewczyny zaczęły się rozśpiewywać. - Możemy pogadać? - zapytałam i nie czekając na jej odpowiedź pociągnęłam ją na dwór.
-Co jest? - zapytałam.
-Moja mam jest w ciąży. - powiedziała. Wiedziałam czemu mi to mówi. powiedziała mi to, ponieważ przyjaźnimy się już od 16 lat i jesteśmy jak siostry.
-Że co? - zapytałam zdziwiona. - Z kim? - zapytałam znowu.
-Pamiętasz tego gacha co do nas ciągle przychodził. To właśnie z nim. - powiedziała nie czekając na moją odpowiedź.
-Boże. Sara nie wiem co mam powiedzieć. A twoja mama jest szczęśliwa? - zapytałam.
-To jest dla mnie najwazniejsze. - powiedziała.
-Ale nie odpowiedziałaś mi na pytanie. - powiedziałam.
-tak, chyba tak. - powiedziała.
-No właśnie, więc się tym nie przejmuj i chodźmy do reszty. - powiedziałam, a Sarze od razu poprawił się humor. Zaczęłyśmy wymyślać słowa. Nawet szybko nam to wyszło. po 2 godzinnej pracy mieliśmy całą piosenkę, czyli 4 zwrotki i refren,a leciało to tak:
1.Bo ja wiem, że nie jestem
sobą. udaję kogoś kim nie jestem po to by się przypodobać, ale teraz
wiem,
że to był błąd i muszę znów być sobą inaczej nie dam sobie rady. Moje życie legło w gruzach. muszę odnaleźć siebie i nikt mi w tym nie pomoże. Staje twardo na podłodze i ruszam dalej przed siebie nie oglądając się w przeszłość. Zawsze myślałam, że wiem co to miłość, ale tak naprawdę nie wiedziałam o niej nic. Chciałam poczuć to uczucie. uczucie pierwszej miłości, lecz gdy wyciągała do mnie rękę, ja zawszę cofałam się wstecz.
że to był błąd i muszę znów być sobą inaczej nie dam sobie rady. Moje życie legło w gruzach. muszę odnaleźć siebie i nikt mi w tym nie pomoże. Staje twardo na podłodze i ruszam dalej przed siebie nie oglądając się w przeszłość. Zawsze myślałam, że wiem co to miłość, ale tak naprawdę nie wiedziałam o niej nic. Chciałam poczuć to uczucie. uczucie pierwszej miłości, lecz gdy wyciągała do mnie rękę, ja zawszę cofałam się wstecz.
Ref.:
Nie czuj się sama. Jesteśmy razem i zawsze będziemy. W złych i dobrych chwilach. Bez przyjaciół to życie staje się szare. Gdy świeci słońce chowamy się w cięń, ale tylko dlatego, że boimy się spojrzeć wam w twarz.
2.Na horyzoncie pojawia się burza, lecz ja się nie boję, bo wiem, że mam was. Zawsze razem to nasze motto. Nie zapomnimy o sobie. Pamiętajcie pomożemy sobie w najtrudniejszych chwilach. Powtarzamy sobie nawzajem gdy cierpisz my z tobą. Kochamy się i to nam pomaga.
Ref.:
Nie czuj się sama. Jesteśmy razem i zawsze będziemy. W złych i dobrych chwilach. Bez przyjaciół to życie staje się szare. Gdy świeci słońce chowamy się w cięń, ale tylko dlatego, że boimy się spojrzeć wam w twarz.
3. Gdy wiem, że jest źle, ja się nie poddaje. Stoję twardo z podniesioną głową, a to dzięki wam. Wy dajecie mi siłę na to by nie poddawać się w tym cholernym życiu. Zawsze jesteście razem i za to was kocham.
Ref.:
Nie czuj się sama. Jesteśmy razem i zawsze będziemy. W złych i dobrych chwilach. Bez przyjaciół to życie staje się szare. Gdy świeci słońce chowamy się w cięń, ale tylko dlatego, że boimy się spojrzeć wam w twarz.
4.Czuję na sobie krople deszczu, czuje jak spadam w dół, lecz nagle ktoś łapie mnie za rękę i wtedy wiem, że to nasza przyjaźń. Oddałabym życie za każdą z was życie, bo wiem, że zrobiłybyście to samo.
Spójrzcie szybko w stronę słońca i zobaczie, że ono świeci po to by oświetlić nam drogę do szczęścia.
Ref.:
Nie czuj się sama. Jesteśmy razem i zawsze będziemy. W złych i dobrych chwilach. Bez przyjaciół to życie staje się szare. Gdy świeci słońce chowamy się w cięń, ale tylko dlatego, że boimy się spojrzeć wam w twarz.
Nie wiem czemu tak, ale podobała mi się ta piosenka, ponieważ stworzyłam ją razem z przyjaciółkami. kochałam ją i nie zamieniłabym jej na żadną inną. Po wszystkim rozeszłyśmy się do domu. ja wracałam sama. Nie bałam się chociaż było już grubo po 22. Nagle z nad przeciwka jechał szybko jakiś samochód. Blask jego świateł oślepiał mnie. Nagle szybko zatrzymał się przede mną.
Z samochodu wypadł pijany Lou. Szybko do niego podbiegłam.
-Idioto co ty robisz! - krzyknęłam stojąc nad nim,a le i tak nic się nie odezwał, więc postanowiłam go zabrać do domu. Wsadziłam go do na tylne siedzenie i ruszyłam. jechałam powoli. po 20 minutach byłam w willi. Lou spał w samochodzie, a ja podeszłam do drzwi i zadzwoniłam do nich.
otworzył mi harry.
Fajnie, fajnie, ale gdzie tu jest S ? : ((
OdpowiedzUsuńChcę więcej S <3 !
Zapraszam do mnie
www.what-do-you-know.blogspot.com
www.sukaporutorono.blogspot.com