piątek, 1 marca 2013

Rozdział 7.

*Oczami Dagmary*
Obudził mnie Zayn.
-Hej wstawaj. - powiedział ciepłym głosem.
-Już, a co się dzieje? - zapytałam jeszcze zaspana.
-Nic. Chłopaki chcieli z tobą pogadać przed operacją. - powiedział. A ja muszę iść. Perry wzywa. - powiedział. Uśmiechnął się i wyszedł.
-Hej siostro. - odezwał się loczek. Dopiero teraz zauważyłam, że siedzą w sali.
-Siemka braciszku. - powiedziałam. Pozwolicie, że się trochę ogarnę? - zapytałam.
-Ale po co? - zapytał się Liam. Wyglądasz tak słodko. - powiedział.
-A w krasnoludki wierzysz? - zapytałam. Bez słuchania ich wstałam i poszłam z łazienki. Ogarnęłam włosy, umyłam zęby i twarz i wróciłam do chłopaków. Dopiero teraz zauważyłam Niall'a.
-Co ty zrobiłeś? - zapytałam. Potem wybuchłam ze śmiechu.
-Aż tak źle? - zapytał.
-Nie. Wyglądasz słodko. - powiedziałam. Podeszłam i pocałowałam go w policzek.
-Mrrr. - powiedział, a ja się zaśmiałam.
-Ej ja też chcę! - krzyknął Liam i pobiegł do łazienki. Wrócił tak samo ulizany jak Horanek.
-Dobra masz słodziaku. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek. Louis tez tak zrobił i tez chciał buziaka. Wszyscy patrzyliśmy się na loczka.
-Co tak patrzycie? - zapytał.
-A ty? - zapytał się blondyn.
-Co ja? - zapytał.
-Nie chcesz buziaka? - zapytał Liam.
-To moja "siostra". - powiedział. ja dostanę za darmo. - powiedział i wskazał swój policzek.
-Zaraz powiedziałam i poszłam do łazienki. Wróciłam z szklanką wody za plecami.
-Zamknij oczy. - powiedziałam, a chłopak posłusznie je zamknął i wystawił policzek. Zamiast buziaka wylałam mu ją na głowę.
-AAAA! - krzyknął. Co ty zrobiłaś z moimi włosami? - krzyczał. Chłopaki kładli się na ziemi ze śmiechu.
-O mój bosz! - krzyknął Mateusz.
-A skąd ty tu? - zapytałam i rzuciłam się bratu na szyję.
-Nie zdradzaj mnie! - krzyknął Louis i rzucił się na mnie i oderwał mnie od Mateusza.
-Ohh  kochanie ciebie nigdy! - krzyknęłam.
-Louis jak możesz mnie zdradzać?! - krzyknął Liam.
-Że co?! - krzyknął Niall. Jak to?! Myślałem, że mnie kochasz? - krzyknął.
-Że co?! Ja myślałam, że ty mnie kochasz! - krzyknęłam. Jak możesz?- zapytałam, a blondyn do mnie podbiegł i dał mi długiego buziaka w usta.
-Teraz mi wierzysz, że cię kocham.? - zapytał śmiesznie i zalotnie.
-Ależ tak. - odpowiedziałam tak samo.
-Co tu się dzieje? - zapytała jakas kobieta.
-Dzień dobry pani doktor. - powiedziałam, a Niall od razu się ogarną ustaliśmy normalnie. Nagle zakręciło mi się w głowie. Upadłam.

*********************************************************************************Ten taki krótki, bo więcej czasu zajęło mi śmianie się z anonimka niż pisanie.
Dobre gify nie są złe<33333
Wacuś! Przestań rosnąć!!!!

1 komentarz: