Marzenia są po to by je spełniać. Wierzcie w to co robicie i dążcie do swojego celu.
Nie poddawajcie się, bo życie bez marzeń i bez przyjaciół to nie jest takie same:( :(.
"Rozpędzeni tak w stronę słońca"Nie poddawajcie się, bo życie bez marzeń i bez przyjaciół to nie jest takie same:( :(.
-Hej. - powiedział lekko zmieszany Harry.
-Hej. - powiedziałam. - Wiem jest późno, ale musisz mi pomóc. Louis jeździł po pijanemu i pech chciał, że trafił na mnie. - powiedziałam szybko jeszcze wystraszona całą sytuacją.
-Gdzie on jest? - zapytał zdziwiony loczek.
-W samochodzie. - powiedziałam i ruszyliśmy w stronę samochodu. Tak jak przypuszczałam Louis spał na tylnym siedzeniu w samochodzie.
-Dobra chodź wnieśmy go. - powiedział Styles. Pomogłam mu wprowadzić pijanego Lou do domu.
Gdy brunet spał na swoim łóżku razem z Harry'm zeszliśmy na dół. Usiedliśmy na kanapie.
-Może się czegoś napijesz? - zapytał chłopak.
-Jasne. Chętnie napije się kawy. - powiedziałam, a chłopak powędrował do kuchni.
Nudziło mi się, więc weszłam na TT. Przeglądałam tweety i zauważyłam wpis Louis'a:
"Tylko śmierć może pomóc mi w tym cierpieniu". Przestraszyłam się.
*Oczami Harry'ego*
Robiłem kawę dla siebie i Cindy, gdy do kuchnia weszła niska błękitno włosa dziewczyna.
-Co ty zrobiłaś z włosami? - zapytałem zdziwiony.
-A co? Nie fajnie? - zapytała zmartwiona.
-Nie! Fajnie. Tylko wyglądasz są takie jasne. - powiedziałem zalewając kawę, a dziewczyna się zaśmiała. Podałem dziewczynie kubek i poszliśmy do salonu. Usiedliśmy na kanapie i nikt się nie odezwał.
*Oczami Cindy*
Siedzieliśmy u nich w salonie. Dziwnie się czułam, przecież parę godzin temu obiecałam sobie, że o nich zapomnę. Spojrzałam się na Harry'ego. Nic nie mówił tylko patrzył się w jeden punkt.
-Co jest? - zapytałam.
-Co? - zapytał chłopak wyrwany z rozmyśleń.
-Widzę, że coś cię trapi? Chcesz o tym pogadać? - zapytałam.
-Wiesz co..Nie wiem. Czuję się dziwnie. chodzi o Igę. Kocham ją i to bardzo. Czuję, że jest moją drugą połówką, ale... - zaciął się na chwilę. - Ale czasami wyobrażam sobie jakby to było gdybym teraz z nią nie był. Czasami gdy widzę ładne dziewczyny muszę się powstrzymywać, żeby nie zrobić czegoś głupiego. - dokończył. Słuchałam go uważnie. Po chwili milczenia ja się odezwałam.
-Harry. nie wiem co mam ci powiedzieć, ale wiem jedno. Powinieneś porozmawiać o tym z Igą. To naprawdę świetna dziewczyna i na pewno wszystko zrozumie. Chyba lepiej, że jej o tym powiesz. Kochacie się i to jest ważne, a przecież związek opiera się na zaufaniu i na szczerości. - powiedziałam.
-Jesteś pewna? - zapytał.
-Tak. Na 100%.. - powiedziałam biorąc łyka kawy.
-Dzięki. A propo związków. Co z tobą i Louis'em? - zapytał.
-A co ma być? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-Przecież wy się kochacie. To widać. - powiedział.
-Ale to i tak nie ma sensu. Po co mam mu mieszać w życiu? - zapytałam.
-Już mu namieszałaś. Zakochał się w tobie. Nie zepsuj tego. - powiedział.
-I ty wiesz o tym najlepiej? - zapytałam.
-Ale ja się zmieniłem. Kocham Igę i chcę z nią być. - powiedział.
-Dobra zmieńmy temat. Pojutrze występujemy w X - factorze. Nie chcę sobie zepsuć humoru. - powiedziałam.
-A my pojutrze wyjeżdżamy w trasę. Może obejrzymy jakiś film? - zapytał szybko zmieniając temat.
-Ok. - powiedziałam. - Ej a gdzie chłopaki? - zapytałam.
-Lena z Niall'em na imprezie. Liam z Dan, Zayn z Perry, ja to, a Lou na górze. - powiedział.
-Aha. Dobra włączaj ten film.
-Tylko się nie bój. - powiedział i włączył chyba "Piłę VII". Usiadł obok mnie i zaczęliśmy oglądać. Nagle gdy ktoś miał kogoś zaatakować zadzwonił mój telefon. Harry wystraszony wyskoczył z kanapy tak, że znalazł się po drugiej stronie kanapy.
-HaHaHa. - zaczęłam się z niego śmiać.
-HaHaHa. Bardzo śmieszne. - powiedział.
-Oj dobra. - powiedziałam i odebrałam telefon.
-Hej Cindy. - powiedział damski głos po polsku.
-Hej. Kto mówi? - zapytałam również po polsku.
-Z kim gadasz? - zapytał Harry po angielsku.
-Cicho. - powiedziałam po angielsku.
-To ja Iga. - odezwała się dziewczyna.
-Iga. Gdzie ty jesteś? - zapytałam. - I czemu mówisz po polsku? - zapytałam.
-Jestem w Polsce u moich dziadków, a u nich nie toleruje się jeżyka angielskiego. Mają żal do mamy, że wyjechała, ale niedawno się pogodzili. - powiedziała. - A co u ciebie? - zapytała.
-Powiem, że nie mogę się nudzić. Właśnie oglądam horror z... - zacięłam się. - Kolegą. - dokończyłam. Przecież nie mogę jej powiedzieć, że oglądam horror z Hazzą.
-Aha, a z kim? - dopytywała się.
-Nie znasz go. poznałam go jak byłam u fryzjera. - część z tego była prawdą. poznałam tam chłopaka. -Nazywa się Eric. - dodałam.
-Przepraszam, ale muszę już kończyć. Wzywają na kolację. - powiedziała.
-Aha. Ej, ale odpowiedz mi na pytanie. - powiedziałam. -Kiedy wyjechałaś? - zapytałam. - Przecież parę godzin temu napisałyśmy piosenkę, a ty już w Polsce. - powiedziałam.
-Od razu jak skończyłyśmy zadzwoniła do mnie mama i powiedziała, że wyjeżdżamy. To mniej więcej 30 minut po naszym spotkaniu. Dobra serio muszę już kończyć. Papa - powiedziała. Cmoknęła w powietrze i się rozłączyła.
-To Iga. Wyjechała do polski. - powiedziałam.
-Wiem. - powiedział odwracając się do mnie plecami i udając obrażonego.
-Oj nie obrażaj się. - powiedziałam lekko go szturchają w ramie. - No weź. - powiedziałam, ale on nadal nic. Zaczęłam go łaskotać. Tak się rzucał, że wylądowaliśmy na podłodze.
-Dobra, dobra. Już. Przestań błagam. - krzyczał w przerwach między wybuchami śmiechu. - Już się nie będę obrażał. - powiedział.
-No ja myślę. - powiedziałam. - A teraz chodź obejrzymy ten film do końca. - powiedziałam i ogarnięci już usiedliśmy na sofie. Nie wiem jak i kiedy, ale zasnęłam.
_________________________________________________________________________________
Yhh ten szlaban -.-'.
Wiecie co znaczy 'pika - pika' pikaczu, bo ja wiem:D:D to znaczy 'pozycja po pozycji' haha jaka brecha.
Pozdrowionka dla dziewczyn, czyli Agi, Marty i Moni :D<33
Dziękuje za te 15 lat przyjaźni mojej sis Dari:*:* Kocham cię i dziękuje za to<333
Wpadajcie na blogi Marty:
http://wszedzieonedirection.blogspot.com/
i Agi:
http://icandreamscometrue.blogspot.com/
oraz Dari:
http://sukaporutorono.blogspot.com
http://what-do-you-know.blogspot.com/
Sara is dead o.O ?
OdpowiedzUsuńRozdział fajny :**.
Ja też cię kocham, misiaku :*.
Hehehe. Ściskam i dziękuję za 15 latek : ]].
Zapraszam do mnie :].
no no myslałam że Hazza i Cindy będą mieli romansik:):)
OdpowiedzUsuńNie zrobiłabym tego tobie;**
Usuń