piątek, 29 marca 2013

Rozdział 18.

*Oczami Igi*
-Ooo jak słodko. - powiedziałam wchodząc do pokoju Louisa. Zobaczyłam chłopaka śpiącego razem z Cindy w łóżku. Dziewczyna przytulała się do niego, a chłopak się uśmiechał. Poszłam po Gabi.
-Oo jak słodko. - powiedziała.
-Wiesz to samo powiedziałam. - zaśmiałam się, ale cicho, żeby ich nie obudzić.
-Może zrobimy im zdjęcie? - zapytałam.
-Jasne. - powiedziała Gabi. Wyjęłam telefon i zrobiłam im zdjęcie. -Chodź idziemy. - powiedziałam i wyszłyśmy z ich pokoju. Zeszłyśmy na dół gdzie siedzieli już wszyscy oprócz tamtej dwójki.
Razem z Gabi zaczęłyśmy się śmiać.
-Z czego się tak śmiejecie? - zapytał się loczek.
-Wejdź na TT. - powiedziałam.
-Okej. - powiedział i włączył TT. - Jak słodko. Oni ślicznie ze sobą wyglądają. - powiedział.
-No wiem. - powiedziałyśmy razem z Gabi.
-Ej oni naprawdę słodko razem słodko wyglądają. - powiedział mulat, który też oglądał zdjęcie.
-Ej Niall. Możemy pogadać? - zapytała się blondyna Lena.

*Oczami Leny*
Wszystko pamiętałam z wczorajszej imprezy. Muszę porozmawiać o tym z Niallem i to natychmiast.
-Ej Niall. Możemy pogadać? - zapytałam się blondyna.
-Jasne. Siadaj. - powiedział. -O co chodzi? - zapytał przytulając mnie.
-Chodzi o wczorajszą imprezę i o ten pocałunek. - powiedziałam.
-To ty wszystko pamiętasz? - zapytał się mnie.
-Tak wszystko. - przytaknęłam. -I chciałam cię przeprosić za tą sytuację z tamtym chłopakiem. Ja tak naprawdę nie chciałam tego. Alkohol zrobił swoje. - powiedziałam.
-Wiem. Nie tłumacz się. - powiedział i pocałował mnie w czoło.
-Kocham cię. - powiedziałam.
-Ja ciebie też. - powiedział.

*Oczami Louisa*
Obudziłem się i spojrzałem na zegarek. Była 9:13. Wstałem z łóżka tak by nie obudzić dziewczyny i poszedłem do łazienki. Wyszedłem, a dziewczyna siedziała na brzegu łóżka.
-Ale mnie głowa boli. - powiedziała.
-Było nie pić tyle. - powiedziałem.
-Oj nie bądź złośliwy. - powiedziała. -O której jedziecie? - zapytała.
-Chyba o 15, ale i tak musimy zrobić twitcama i przeprosić fanów. - powiedziałem.
-No okej. Rozumiem. - powiedziała i wstała, ale chyba zakręciło się jej w głowie, bo usiadła na łóżku.
-Chodź. pomogę ci. - powiedziałem i pomogłem zejść dziewczynie na dół.
-Hej wszystkim. - powiedziałem.
-A tej co? - zapytała Iga.
-Nie wiem. Strasznie kręci mi się w głowie. - powiedziała. -Ej czemu nam nie powiedziałaś, że wczoraj miałaś 18? - zapytała.
-A po co miałam mówić? - zapytała. -Przecież i tak byliśmy na imprezie. - powiedziała.
-Ale nie kupiłyśmy ci żadnych prezentów. - powiedziała Lena.
-Nie trzeba mi prezentów. - powiedziała. -Mam was i to mi wystarczy. - powiedziała.
-Ale ty jesteś uparta. - powiedziała Lena. -I taki mój urok. - powiedziała i się zaśmiała.

*Oczami Cindy*
Dowiedzieli się, że wczoraj miałam urodziny. Teraz to pewnie się zacznie. - pomyślałam.
-A skąd w ogóle wiecie o tym? - zapytałam.
-Na TT życzenia ci pisali - powiedziała Gabi.
-Aha. - powiedziałam. -Muszę wejść i im podziękować. - powiedziałam i weszłam na TT. Zobaczyłam jak jest dużo życzeń. Podziękowałam wszystkim. I zobaczyłam swoje zdjęcie z Louisem z rana w łóżku.
-Zabić czy spalić żywcem? - zapytałam, a dziewczyny się tylko zaśmiały.
-Słodko razem wyglądaliście. - powiedziała Iga.
-Zemszczę się. - powiedziałam.
-O co chodzi? - zapytał Louis, którego nie było, bo poszedł mi po tabletki i wodę.
-O to. - pokazałam mu nasze zdjęcie.
-Słodko tu razem wyglądamy. - powiedział i pocałował mnie w czoło.
-Ale i tak się zemszczę. - powiedziałam, a chłopak się zaśmiał.
-Oj dobra głodna jestem. - powiedziałam, a wszyscy się na mnie spojrzeli.
-Wiem gruba jestem, ale i tak będę jadła. - powiedziałam, a Lena uderzyła mnie z otwartej ręki w plecy.
-Ała. Za co? - zapytałam wyginając się w przód.
-Jeszcze raz powiesz, że jesteś gruba, a dostaniesz mocniej. - zagroziła mi. -Ty jesteś chuda. Nie to co ja. - powiedziała. Teraz to ja jej walnęłam.
-Ała. - powiedziała.
-jeszcze raz. - zagroziłam.
-Dobra, dobra nic już nie powiem na temat swojej sylwetki. - powiedziała,a wszyscy się zaśmiali.
-To co dziś robimy? - zapytała Gabi.
-My przygotowujemy się do trasy,a w spędzacie z nami cały dzień. - powiedział Louis.
-Kusząca propozycja, ale musimy się zastanowić. - powiedziała Iga.
-Oj proszee. - powiedział Harry przytulając dziewczynę od strony pleców.
-Oj no dobrze. - powiedziała, a chłopak ucieszony pocałował ją w policzek.
-A ty? - zapytał się mnie Louis.
-Co ja? - zapytałam.
-A ty też z nami zostaniesz? - zapytał.
-Jasne, ale najpierw muszę wpaść do domu po świeże ciuchy. - powiedziałam, a chłopak pocałował mnie w policzek.
-Jak chcecie coś ode mnie pożyczyć to migiem do samochodu. - powiedziałam, a dziewczyny pomaszerowały do auta. Jechałyśmy wolniej, bo prowadziła Gabi.
-No jesteśmy. Wysiadamy dziewczynki. - powiedziała, a my poszłyśmy do domu.
Dziewczyny przyszykowały sobie zestawy i każda poszła do swojej łazienki.
Ja wyszłam z łazienki już ubrana i zeszłam na dół. W salonie siedziała już Iga i Lena. Po chwili dołączyła do nas Gabi.
-To co. jedziemy? - zapytałam.
-Jasne. - powiedziały dziewczyny i poszłyśmy do auta. Droga minęła szybko i po 5 minutach byłyśmy pod willą chłopaków.
-No jesteście. - powiedział Louis gdy otworzył nam drzwi.
-Jak widać. - odpowiedziałam, a chłopak wpuścił nas do środka.
-To co robimy? - zapytałam.
-Właśnie robimy twitcama. - powiedział.
-Aha to my nie przeszkadzamy. - powiedziałam i poszłam na górę do pokoju bruneta. Weszłam do środka. Na łóżku leżała gitara. Wzięłam ją i zagrałam parę nut.
-O tutaj jesteś. - powiedział chłopak. -Wszyscy cię szukaliśmy. - powiedział.
-To znalazłeś. - powiedziałam.
-Co się stało? - zapytał. -Widzę, że coś cię gryzie. - powiedział.
-Louis. Powiedz jak ty to sobie wyobrażasz? - zapytałam.
-Ale co? - zapytał.
-No nasz związek. Tam na pewno będzie pełno dziewczyn i to o wiele ładniejszych ode mnie. Ja chyba nie dam rady. Nie będzie cię pół roku. Wiesz jak ja będę tęskniła? - pytałam, a po moim policzku spłynęła łza.
________________________________________________________________________________
Ja coś tu popsuje. Tu jest za romantycznie i za słodko:D:D
Taki dłuższy, bo zostałam zaszantażowana:D:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz